Dokumenty Materiały Archiwa Linki Kontakt |
04. sierpnia 2015 rok |
|||
Co naprawdę przyświecało obradującym przy tak zwanym okrągłym stole? Co spowodowało, że cała grupa polityczna wyrosła przy tym kancie zaokrąglanym w nieskończoność, zgodziła się na zaplenienie energetyki jądrowej w Polsce?
|
||||
|
O tym, czy zrobili nas w jajo czy nie przy tym, nie warto długo mówić. Okrąg jest w istocie elipsą o jednym ognisku. Jednakże my zawsze patrzymy na to z boku, z pewnej perspektywy... A z takiego punktu widzenia jajo wychodzi samo, czy tego chcieć czy nie. A co było w centrum uwagi tego nowego, rodzącego się wtedy układu? Czy przyświecały obradującym jakieś światłe i szlachetne ideały?
|
|||
A może na środku zamiast kwiatków nagrobnych wyświetliła się im czarna dziura ich bezideowej pustki? I powoli objawiła trzy opcje promieniotwórcze. Zawsze dwie dominujące i trzecią - tę która jak trzecia noga lub szara strefa objawia się stale w różnych kształtach. Prawdziwy okrągły stół jądrowy.
Czy zatem zrobili nas tam w trąbę, na szaro czy w jajo - to już rzecz gustu. Fakty są nieubłagane - dziś większość z tak zwanych polityków pookrągłostołowych jest za energetyką jądrową w Polsce, choć wtedy udawali, że są z Narodem i nie chcą u nas żadnych elektrowni jądrowych.
|
||||